Galaktyka Imprez:

WSPIERAMY

EKO
NGO

TELEWIZJA WOJEWÓDZKIEGO FUNDUSZU OCHRONY ŚRODOWISKA I GOSPODARKI WODNEJ W OLSZTYNIE

  • Kopernik TV
  • TELEWIZJA WOJEWÓDZKIEGO FUNDUSZU OCHRONY ŚRODOWISK...

O Powstaniu Styczniowym w Muzeum Bitwy pod Grunwaldem

MUZEUM BITWY POD GRUNWALDEM
Gruntowny zapis historyczny, ale też wiele ciekawostek przygotowanych przez zaprzyjaźnione grupy rekonstrukcyjne – za nami wernisaż wystawy poświęconej Powstaniu Styczniowemu w Muzeum Bitwy pod Grunwaldem.

Przed wejściem do Muzeum Bitwy pod Grunwaldem w Stębarku pojawiła się nowa wystawa planszowa. Tym razem jest ona poświęcona Powstaniu Styczniowemu, w 2024 roku przypada bowiem 160. rocznica zakończenia walk. „Można ją sobie obejrzeć, zanim zanurzymy się w średniowieczu, możemy zobaczyć, jak walczono w Powstaniu Styczniowym, ale też poprzez prezentacje rekonstruktorów walczących po obu stronach Powstania Styczniowego. Pokazujemy, jak gotowano podczas powstania, tak na zupełnym luzie, wydaje mi się, że to bardzo fajna, edukacyjna impreza, którą tutaj organizujemy i mam nadzieję, że będziemy organizować w przyszłości” – mówi Szymon Drej, dyrektor Muzeum Bitwy pod Grunwaldem.

Choć walki toczyły się głównie na terenie Królestwa Polskiego, to jednak ziemie pruskie również były ważnym miejscem dla powstańców. „Nie zapominajmy, że również inne polskie ziemie znajdowały się pod zaborami – pruskim czy też austriackim – i ci Polacy, którzy walczyli z Rosjanami, te oddziały powstańcze, które tutaj się formowały, które walczyły na terenie Królestwa Kongresowego, często przekraczały właśnie granicę z innymi zaborami, czy to z Galicją, czy właśnie z Prusami Wschodnimi, po to, żeby odpocząć od walk, uzupełnić straty, zreorganizować się” – podkreśla Adam Górecki, archeolog z Muzeum Bitwy pod Grunwaldem.

Oprócz wystawy planszowej podczas wernisażu można było również poznać ciekawostki dotyczące codzienności powstańców, m.in. przygotowywanych przez nich potraw. Palenisko pod garnkiem z powstańczą zupą pełniło również dodatkową funkcję, którą zaprezentowano podczas wernisażu. Ogień pomagał podgrzewać ołów, z którego następnie wytapiano kule. Zwiedzający mogli też zapoznać się z rodzajami broni wykorzystywanymi w walkach oraz z ich sposobem działania.

Wystawę będzie można oglądać do września.